notatki pauline,

pauline,

Skoro inni, to czemu ja nie mogę?
: )

03 IV 2008 r.

Dzień niby jak codzień. A jak nie, jak codzień, to taki, jak każdy czwartek. 5 lekcji, totalne luzy, zero kartkówek, żadnego pytania. Pomijając feralny wf, na którym wyzywałyśmy nauczycielkę od najgorszych (a co, należało się jej!), to 5 godzin w szkole wcale nie było katorgą. Potem do domu, a po drodze do sklepu. Stojąc na przejściu, ulicą przejeżdzał tir. Ja wiedziałam, że mam wybujałą wyobraźnie, ale... przyszło mi na myśl, że mogłabym popchnąć szatana (dziewczyna od nas z klasy, która 'pali krzyże na spotkaniach wielbicieli szatana') pod samochód. o_O No ale nevermind.
Potem, jak codzień, poszłam z koleżankami pobiegać i nawiązałyśmy bardzo interesującą znajomość z chłopakami, którzy najpierw z nas się śmiali, a potem okazali się całkiem w porządku. I tak oto 2 godziny minęły szybko. : )

/nastoj; wspanialy
osiagniecie dnia; schudłam!!! *jeah!*
tekst dnia; 'czy was przypadkiem biją w domu kablem od pilota?'

_JuLu$$_

No to widze ze dzień udany ;d

Annie

Bardzo fajny dzień.

H2O2

5 lekcji, jaki luuuz Smile

No i graty schudnięcia Very Happy

pauline,

Emma:)

fajny dzień

Miaax3

ja mam w piątki 4 lekcje ;]

pauline,

Było z 3-go, to teraz z 5-go, czyli z wczoraj. : )

Generalnie to niby normalna sobota pomijając fakt, że w kinie zrobiłam syf, bo strąciłam popcorn; no a potem był jeszcze koncert. I generalnie pogo było takie, że:

* prawie mi złamali rękę
* mam obite żebro
* łopatkę też mam obitą
* boli mnie głowa
* mostek też
* dzwoni mi do tej pory w uszach
* moje trampki są CZARNE i podeptane (dla sprostownia - one były BIAŁE)
* JESTEM CAŁA W SINIAKACH!!!!!!!

edit.
a. jeszcze dostałam glanem w głowę. (:

ale opłacało się, jak nabardziej. : )

H2O2

Niezła "imprezka", kto grał?

pauline,

Road Trip's Over, Koniec Świata, Farben Lehre (<3) i Leniwiec. : )

Kafroe

pauline,

8 IV 2008

Armagedon w Szczecinie, brak prądu, wody, ogrzewania, czegokolwiek.
Odwołane lekcje, brak możliwości połączeń komórkowych;
zerwane sieci enegrgentyczne.
Yeah!
Zawsze o tym marzyłam.
*o ironio*

Czyli dzień eee. niezbyt ciekawy, haha.

Annie

A co z netem?Współczuje,naprawdę.

Kafroe

Peril

aaaa.... odwołane lekcje..... moje marzenie.... fajnie by było gdyby tak się stało w czwartek i piątek u mnie.....